Dlaczego design żeli ISANA MEN działa? Spojrzenie grafika na produkt masowy
Ostatnio – zupełnie nieoczekiwanie – zostałem fanem żelów pod prysznic ISANA MEN z Rossmanna. I nie, nie dlatego, że dużą część życia spędziłem w Niemczech. Nie dlatego, że to niemiecka marka. I nie dlatego, że są tanie – choć trzeba uczciwie przyznać, że stosunek jakości do ceny jest tu wyjątkowo dobry.
Powód jest zupełnie inny: design.
Jako grafik zawodowo zajmujący się komunikacją wizualną, coraz częściej łapię się na tym, że obserwuję półki w drogeriach z taką samą uwagą, jak brandbooki czy kampanie reklamowe. I w przypadku ISANA MEN widać coś, czego brakuje wielu większym markom: konsekwentną, świadomą pracę nad rozwojem wizualnym produktu.
Marka doskonale rozumie jedną, podstawową prawdę:
klient kupuje wzrokiem. Zanim przeczyta skład, zanim poczuje zapach, zanim sprawdzi cenę — najpierw patrzy. A ISANA MEN robi wszystko, by w tym ułamku sekundy wygrać uwagę.
System, a nie przypadek – jak ISANA buduje swoje serie
W tanich kosmetykach męskich design bardzo często jest „resztką budżetu”. Ma być poprawnie, bezpiecznie, nie za odważnie. Efekt? Całe rzędy produktów, które różnią się zapachem, ale wizualnie są do siebie łudząco podobne.
ISANA MEN idzie inną drogą. Buduje system serii tematycznych, z których każda ma własną opowieść, klimat i paletę, ale wszystkie:
- trzymają podobny układ,
- korzystają z powtarzalnej typografii,
- jasno pokazują, do jakiej rodziny produkt należy.
Na tym tle szczególnie wyróżniają się POLAR SKY i LEVEL UP – dwie serie, które świetnie pokazują, jak różnorodny może być język wizualny w ramach jednej marki.
POLAR SKY – chłodna świeżość i kosmiczny spokój
POLAR SKY to przykład, jak przy użyciu minimalnych środków można zbudować bardzo konkretny nastrój:
- tło inspirowane zorzą polarną,
- przejścia kolorów od granatu po turkus i zieleń,
- delikatne gwiazdy i efekt głębi,
- logotyp i key copy utrzymane w chłodnej, czytelnej typografii.
Ten projekt nie krzyczy. On oddaje klimat: świeżość, chłód, nocne niebo, przestrzeń. Na półce, gdzie dominuje czerwień, pomarańcz i czerń, butelka POLAR SKY działa jak wizualny „reset” – przyciąga wzrok właśnie przez spokój.
Z perspektywy grafika to świetny przykład:
- „pół-premium” w bardzo masowym segmencie.
- konsekwentnie poprowadzonej palety,
- pracy światłem zamiast przesadną ilością elementów,

LEVEL UP – estetyka gamingu w butelce
LEVEL UP idzie w zupełnie inną stronę – tu mamy czysty ukłon w stronę estetyki gamingu i cyberpunku:

- futurystyczne miasto pełne neonów,
- mocny, geometryczny motyw trójkąta / portalu,
- sylwetka człowieka stojącego przed wejściem do „innego świata”,
- dynamiczne, kontrastowe światło.
To nie jest „ładny obrazek”, tylko konkretny storytelling:
wchodzisz na wyższy poziom, odpalasz nowy „level”, robisz upgrade.
Jako grafik widzę tu bardzo świadome zagranie:
- skierowanie produktu do młodszej grupy (18–35),
- wykorzystanie języka popkultury, który jest im bliski,
- połączenie tego z prostym, mocnym hasłem „LEVEL UP”.
Na półce taka butelka nie ma szans zniknąć – jest agresywna wizualnie, ale spójna. I dokładnie o to chodzi.
Arctic Explorer – chłód, kierunek, zaufanie
Seria Arctic Explorer bazuje na skojarzeniach, które są natychmiast czytelne:
- arktyczny krajobraz,
- zorza polarna,
- chłodna paleta zieleni i błękitów,
- motyw kompasu.
To design, który komunikuje świeżość, stabilność i kontrolę. Nie próbuje być krzykliwy ani modny na siłę. Jest spokojny, wyważony, dojrzały. Jako grafik widzę tu projekt, który ma budować poczucie bezpieczeństwa i przewidywalności — cechy niezwykle ważne w produktach codziennego użytku.

SpaceXp – futurystyczna narracja i odwaga wizualna

SpaceXp to z kolei przykład edycji limitowanej, która pozwala sobie na znacznie więcej:
- futurystyczne miasto,
- kosmiczna perspektywa,
- neonowe światła,
- wyraźne kontrasty.
To design emocjonalny, popkulturowy, mocno osadzony w estetyce sci-fi i technologii. Nie jest neutralny — i bardzo dobrze. Edycje limitowane powinny testować granice, a nie powielać schematy.
Z perspektywy projektowej SpaceXp pokazuje, że nawet produkt za kilka złotych może mieć ambicję narracyjną i wyrazisty charakter.
Active Sport – funkcja, ruch, codzienna energia
Seria Active Sport to najbardziej klasyczna linia w zestawieniu, ale w najlepszym tego słowa znaczeniu. Dynamiczna sylwetka, ciepłe światło, jasny komunikat: ruch, aktywność, świeżość.
To design:
- czytelny,
- uniwersalny,
- nastawiony na funkcję.
Nie próbuje być modny, tylko skuteczny. I właśnie dlatego działa. To bardzo dobry przykład projektu, który nie potrzebuje fajerwerków, bo dokładnie trafia w potrzeby swojej grupy docelowej.

Sail Away – wolność i wizualny oddech

Sail Away wyróżnia się subtelnością. Otwarta przestrzeń, woda, horyzont, jasna paleta kolorystyczna. To projekt oparty na idei ucieczki od codzienności, chwili oddechu i spokoju.
Z perspektywy grafika to ciekawy przykład designu lifestyle’owego, który:
- nie krzyczy,
- nie narzuca się,
- buduje nastrój zamiast komunikatu sprzedażowego.
To bardzo świadome użycie obrazu jako nośnika emocji.
Co łączy te wszystkie serie?
Z perspektywy grafika widać bardzo wyraźnie, że ISANA MEN:
- myśli w kategoriach systemu, nie pojedynczej etykiety,
- pozwala sobie na różne klimaty (sport, kosmos, natura),
- ale pilnuje spójności:
- powtarzalny układ,
- czytelna typografia,
- mocno wyeksponowana marka nadrzędna.
To jest podręcznikowy przykład, jak w tanim, masowym produkcie można stosować świadome zasady brandingu:
- jasna hierarchia (najpierw marka, potem linia, na końcu opis),
- prosty, zapamiętywalny key visual,
- odważne, ale kontrolowane operowanie kolorem.
Wnioski na koniec: lekcja dla marek, nie tylko kosmetycznych
Co z tego wynika?
- Dobry design nie jest luksusem, tylko decyzją.
Nawet przy niskim budżecie można stworzyć opakowania, które mają charakter i opowiadają historię. - Edycje limitowane to idealne miejsce na eksperyment.
SpaceXp czy Level Up pokazują, jak testować bardziej odważny język wizualny bez rozbijania głównej linii produktu. - Spójność nie oznacza nudy.
Serie ISANA MEN są bardzo różne, ale dzięki konsekwencji w typografii i konstrukcji opakowania tworzą rozpoznawalną całość. - Opakowanie to nie dekoracja.
To pierwszy i często jedyny kontakt klienta z marką. Dobrze zaprojektowane opakowanie realnie wpływa na decyzję „biorę / nie biorę”.
Dla mnie, jako grafika, żele ISANA MEN są świetnym przykładem, że nawet zwykły produkt z drogerii może być małym case study z zakresu brandingu i komunikacji wizualnej. Trzeba tylko przestać patrzeć na półkę jak zwykły klient – i zacząć patrzeć jak projektant.
